Oblewanie perperuny
Browar: Perun
Styl: Belgian Pale Ale
Zacznę może od tego, że to nie jest raczje mój ulubiony styl. Chociaż znalazłem w nim kilka ciekawych elementów. Zapach z butelki: ewidentnie herbatniki, wręcz bardzo ciasteczkowy. Zapach ze szkła pojawia się coś, co nazwałem ekstraktem suszonych owoców do kompotu. Przynajmniej ta nutka mi to przypominała. Oprócz tego oczywiście cały czas herbatniki. W tle, delikatnie nawet taka drobna orzeźwiająca smuga lasu, w smaku też się pojawiała, szczególnie po ogrznaiu, w niktórych łykach na finiszu. Smak to również zdecydowanie herbatniki, które mi na myśl oosbiście przywołują dokładnie taką ich podłużną, smukłą wersję, którą się macza w ciepłej herbacie. Wiem też, że miałem coś o wyglądzie a w szczególności o kolorze napisać, ale zabijcie mnie, pisze z dużym opóźnieniem i zapomniałem.
Chociaż nie jest to mój ulubiony styl, to... pijalne.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz