Black Weizen
Browar: Dr Brew
Dziwne toto wymyślili. Nie powiem, że nie dobre, bo dobre, ale to nie jest w ogóle weizen. Bardziej jakaś stoutowa wariacja. No dobra, spienił się jak woda z wodospadu, ledwo dałem radę nalać do szkła. Pachnie ładnie, jak weizen, banan goździ... oh wait. Raczej nie bardzo. W ogóle nie ma banana i goździków. Jest czekolada,.mocna czekolada, nawet nie taka bardzo gorzka. Troszkę może palonej kawy. Są też cytrusy, helloł. I tym razem musze powiedzieć, że wśród nich wyczuwam słodki owoc, wreszcie mango/marakuja! Słodki aromat, ale czy w black weizenie... W smaku jest to samo, więc nie będę się powtarzał. Na końcu schowana jest leciutka żywiczność, która przechodzi w umiarkowaną, szybko ustępującą, przyjemną goryczkę. Także co do nachmielenia nie mam obiekcji, ale przecież to nie jest weiz... Nie będę się powtarzał.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz