Czech Point
Browar: Reden
Styl: Bohemian Ale
Czeski dywan na głowie. Niby pils, ale wariacja. Pils górnej fermentacji. Ciemny bursztyn, nawet miedziany. Klarowne. Piana jak na wzburzonej morskiej fali, zabieram deske surfingową Keanu Reevesowi i śmigam. A tak na prawdę to pewnie wzburzona przez podróż rowerem, nie polecam pić piwa tego samego dnia po wożeniu ich po mieście na dwóch kółkach. Aromat bardzo przyjemny, cytrusowo-korzenny. Nawet taki lekko słodkawy. Chmielone Saazem i Kazbekiem, czyli nowofalowym chmielem czeskim wyhodowanym między innymi z krzyżówek z dzikimi chmielami rosyjskimi. Bardzo udane te krzyżówki, bezkolizyjne, prawie jak ronda. W smaku równie przyjemnie, ta sama cytrusowość i korzenność, w dodatku pojawiają się lekkie nuty słodowe. Nie jest to jakieś rewolucyjne odkrycie wywracające podniebienie do góry nogami, ale bardzo przyjemne. Cytując klasyka: :takie, że jak się wróci zmęczonym z szychty, to można się pierdolnąć i wypić takich z pięć." Można.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz