niedziela, 20 września 2015

UZI

UZI
Browar: Kraftwerk
Styl: White IPA



Biała IPA to czasem połączenie witbiera z IPą, a czasem zwykła IPA na pszenicznych słodach. Tutaj mamy do czynienia z tą drugą opcją. Kolorek fajny, złoty, ciemnozłoty. Nieprzejrzyste. Piana drobnopęcherzykowa, oblepiająca troszkę szkło, ale o dziwo niezbyt wielka, mimo standardowego nalewania poprzedzonego transportem w koszyku rowerowym. I pomysleć, że bałem się, że jak odkapsluję, to wybuchnie. A tu taka niepsodzianka. Pachnie przyjemnie, cytrusowo. Jest Mosaic, czyli grejpfruty i leciutkie kwiatuszki. Pojawia się gruszka! Odpowiedzialne za to chmiele El Dorado i Calypso, wystąp! Aromacik przyjemny, mocno owocowy. Przywodzi mi na myśl także te żółte cytrusy w postaci cytryny. W smaku to samo, szczególnie bardziej wyczuwalna gruszka. Jednak bardziej na początku, w trakcie picia, w miarę ogrzewania i utlenianiania wyczuć można więcej słodkich owoców pestkowych, oprócz gruszki powiedziałbym papaja! Jak Wiesław Wszywka, gdyż w sumie to nie wiem jak smakuje papaja. Nigdy nie próbowałem, tak jak on nie jadł malin, czy innych brzoskwiń. Może bardziej nektarynki, albo arbuz. Coś takiego czuję. Dodane płatki ryżowe owocują przyjemną aksamitnością na języku. Goryczka średnia, oczywiście jak na IPę. Przyjemna, szybko ustępująca. I ta gruszka zostaje na końcu, rzeczywiście. Kozak! Po degustacji skonsumuję ten wspaniały owoc. Samo piwko przyjemne, zasługuje na plusik.Mało w nim "białości", bardziej to american IPA z ciekawymi chmielami.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz