czwartek, 24 września 2015

Szybkie piwko #3

Mam nadzieję, że nie wzieliście tych wszystkich moich zachwytów nad Owocowe Love'ym tak zupełnie na serio. Pewnie się trochę pogrążę, a kariera międzynarodowego sędziego legnie w gruzach, ale muszę przyznać, że piwko degustowałem na drugi dzień po srogiej imprezie, i jeszcze byłem dosyć mocno zbombiony. Trochę przesadziłem, ale... tylko trochę. O taki kraft walczyłem na barykadach piwnej rewolucji.

Imperator Bałtycki
Browar: Pinta
Styl: Imperial baltic porter



Leje się, oj leje. Co to jest za piwo. Sto serduszek i tysiąc buziaków. Kocham.

Orthodox
Browar: AleBrowar
Styl: English IPA



Klasyczne angielskie indyjskie blade ale. Uwarzone z zamysłem oddania wszystkich charakterystycznych cech stylu. Miała być encyklopedia, co wyszło? Tani romans. Ładny, ciemny bronz, średnia, przyjemna, drobnopęcherzykowa piana oblepiająca szkło. Korzenny zapach i smak. Srednia goryczka. I to w zasadzie tyle, lepiej gdyd\bym dalej zamilkł. Ale muszę napisać o diacetylu - masełku w smaku, szczególnie po ogrzaniu. Ściągająca goryczka - garbniki.

Ciemne Pszeniczne
Browar: Miłosław
Styl: Dunkelweizen



Przyjemny dunkelweizen w dobrej cenie. Rześki, nawet lekko kwaskowy. Jedynie przeszkadzała mi nuta alkoholowa która nijak nie współgrała z resztą piwa, była jak gdyby gdzieś obok. 

East Coast IPA
Browar: Greene King
Styl: IPA




The greatest IPA i've ever drink in my life! Ostatnia butelka która kisiła się na półce. A tak już zupełnie szczerze, to:
- DMS - w zapachu kapusta, w zasadzie przypalona kapusta, a wiem coś o tym, bo dzień wcześniej odgrzewałem gołąbki i nieco je przypaliłem. Poza nią generalnie gotowane warzywa w smaku.
-Merkaptan prenylowy - aromacik lekkiego skunksa.
- popiół - lub generalnie aromat przypalonego jedzenia. Trochę też, jakby w zasypie użyto zbyt dużo słodów palonych, których nie było, no ale...
Ale wiecie co? I tak to piwo lubię i szanuję. Możecie mnie nazywać dziwnym. I tak ewidentnie coś ze mną nie tak.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz