Cocoa Chilli Wheat Stout
Browar: BrewKlyn
Pierwszy kielecki browar kontraktowy uwarzył pierwsze piwo. Jestem dumien jako scyzoryk. Pierwsza warka wyprodukowana w krakowskim browarze Twigg. Klasyczny pszeniczny stout wzbogacony łuską kakao oraz papryką chilli Peperoncino. Piwo zdecydowanie dla chilliheadów. Piłem tylko jeden ostrzejszy kraftowy specyfik i była to Szajba z Szałupiw. Tutaj chłopaki również dali mocno popalić wargom, ustom i językowi. Pali każdy łyk, pali aftertaste. Pali i rozgrzewa. Lubię te klimaty, ale osobom nie przekonanym do ostrości zdecydowanie odradzam, to za wysokie progi. Co tu dużo ukrywać, owa ostrość sporo w piwie przyćmiewa, szczególnie na początku. W zapachu dominuje kakao, jest przyjemnie. Kolor czarny, nieprzejrzysty, piana przyzwoita, nawet coś się utrzymuje w trakcie picia, krążkuje. Zdarzają się niestety większe pęcherzyki. W pierwszych łykach uderza też mocna paloność, w trakcie picia jednak to wrażenie ustępuje. Można w końcu wyczuć sam stout spod tego płaszcza pikanterii, który okazuje się na poziomie, gładki i średnio wysycony. Podsumowując - dobra pozycja dla osób lubiących na ostro nie tylko w łózku.